REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wielka klapa systemu ViaTOLL

Austriacka firma Kapsch, która wygrała przetarg na zaprojektowanie, wdrożenie i obsługę systemu elektronicznego poboru opłat za korzystanie z niektórych dróg krajowych – ViaTOLL nie zdążyła na czas. Za każdy dzień firma zapłaci milion zł kary oraz pokryje szkody Skarbu Państwa. System, który zastępuje winiety miał zadziałać 1 lipca równo o północy. Nie zadziałał.

Według zapewnień wykonawcy, opóźnienie wyniesie co najwyżej kilkanaście godzin i system ruszy w ciągu dnia. Mimo to, zgodnie z kontraktem, za to opóźnienie firma zapłaci Skarbowi Państwa 1 mln zł kary i pokryje szkodę. Jeśli znowu nie dotrzyma słowa – za każdy kolejny dzień zapłaci kolejny milion i wyrówna dalsze szkody.

Z informacji, które Kapsch przekazał GDDKiA wynika, że przyczyną opóźnienia jest brak podłączenia urządzeń zamontowanych na bramownicach do systemu informatycznego.

Jak informuje GDDKiA odpowiednie zapisy umowy zabezpieczyły interesy państwa poprzez odpowiednią gwarancją bankową.

Również Kapsch był odpowiedzialny za uruchomienie manualnego systemu poboru opłat na autostradzie A2 na odcinku Konin-Stryków dla samochodów osobowych. System ten został uruchomiony bez problemów.

W ostatnich dniach na odbiór pokładowych urządzeń viabox, które umożliwają kontakt z bramownicami i automatycznie naliczają opłaty za każdy przejechany kilometr, kierowcy w Strykowie czekali nawet po 5 godzin. Przedstawiciele austriackiej firmy potwierdzili, że do czasu uruchomienia systemu elektronicznego samochody ciężarowe będą mogły korzystać z tej trasy za darmo.
 

Inne

Ciekawe artykuły