REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Pierwsi pseudokibice usłyszeli zarzuty kradzieży

Pierwszych pięciu pseudokibiców Legii Warszawa usłyszało już zarzuty kradzieży na stacji paliw. Za przestępstwo to grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Zgierscy policjanci wnioskowali o zakazy stadionowe. Decyzją prokuratury cała piątka nie będzie uczestniczyła w meczach ulubionej druzyny i reprezentacji Polski przez najbliższe dwa lata.

14 września 2011 r. około 23:15 zgierska policja została powiadomiona przez pracowników znajdującej się przy autostradzie A2 stacji paliw o kradzieży ze sklepu różnych artykułów. Jak ustalono, w tym czasie na mecz odbywający się w Holandii przemieszczali się autostradą kibice Legii Warszawa.
 
Za wskazanym autokarem ruszyło kilka radiowozów. W policyjnej asyście pojazd został zmuszony do zjechania na postój w okolicach Turku w Wielkopolsce. Funkcjonariusze wsparci przez miejscowych policjantów wylegitymowali ponad 40 pasażerów w wieku od 18 do 43 lat, sprawdzili także ich stan trzeźwości i przeszukali autobus. Żadna z osób nie pozostała anonimowa. Z tej kontroli zabezpieczono również  materiał filmowy z wizerunkami pseudokibiców niezbędny do identyfikacji poszczególnych sprawców konkretnych naruszeń prawa. Od tego momentu rozpoczęła się analiza zapisu monitoringu ze stacji paliw. Śledczy przesłuchali świadków. Podczas oględzin zabezpieczyli również wiele śladów kryminalistycznych.
 
Policjanci z łódzkiego nawiązali także kontakt ze stołeczną policją mającą większe rozpoznanie w środowisku pseudokibiców warszawskiego klubu. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w ciągu pierwszej doby od zdarzenia zgierscy policjanci zidentyfikowali pięciu złodziei.
 
16 września funkcjonariusze zatrzymali autobus powracający z meczu w Holandii. Pojazd ponownie dokładnie był skontrolowany, wszyscy pasażerowie wylegitymowani, a wytypowana piątka pseudokibiców zatrzymana. Wśród nich jest czterech mieszkańców Warszawy w wieku od 18 do 43 lat oraz 23-latek z Lublina. Przy kilku z nich zabezpieczono przedmioty zidentyfikowane przez pracowników stacji paliw jako te skradzione feralnej nocy przez grupę chuliganów. Podejrzani o kradzież noc spędzili w policyjnym areszcie. Usłyszeli zarzuty dokonanej wspólnie i w porozumieniu kradzieży sklepowej za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Po zapoznaniu z dowodami przyznali się do tego czynu i skorzystali z możliwości dobrowolnego poddania się karze pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Decyzją prokuratora zostali oddani pod dozór policyjny co zobowiązuje ich do stawiania się we wskazanych jednostkach policji dwa razy w wyznaczonego dni tygodnia.
 
Jednocześnie zastosowano wobec nich zakaz stadionowy uniemożliwiający uczestniczenie przez najbliższe dwa we wszystkich meczach Legii Warszawa a także reprezentacji Polski. Sprawa jest nadal rozwojowa. Policjanci zapowiadają, że skrupulatnie rozliczą każdego z uczestników nocnych wydarzeń na stacji paliw pod Zgierzem. Sprawa koordynowana jest przez Zespół do Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców działający w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
 

Inne

Ciekawe artykuły