REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Motomikołaje 2, czyli na motorach do szpitala

W Mikołajki – 6 grudnia 2011 do Szpitala Wojewódzkiego w Zgierzu przy ul. Parzęczewskiej zawitał Mikołaj z workiem pełnym prezentów. Nie była to jednak tradycyjna wizyta. Motocykle zastąpiły sanie z reniferami, a zamiast dzwonków można było usłyszeć charakterystyczny ryk maszyn. Podobnie jak w ubiegłym roku członkowie Zgierskiej Grupy Motocyklowej Czarne Orły odwiedzili najmłodszych pacjentów zgierskiego szpitala przebywających na oddziale pediatrii. 

Realizacja wizyty nie byłaby możliwa, gdyby nie zgoda ordynatora Krzysztofa Marcinkowskiego. Nad przygotowaniem odwiedzin czuwała również siostra oddziałowa Danuta Ziółkowska. Po tym jak dzieci powitały Mikołaja, zostały obdarowywane prezentami w obecności ordynatora oddziału oraz personelu. 

Zostaliśmy bardzo miło przyjęci przez personel szpitala oraz dzieci, które przygotowały dla nas małe przedstawienie w postaci wierszyków, podarowały nam laurkę i nawet tego dnia Mikołaj otrzymał od nich prezent ale jaki to pozostanie tajemnicą – mówi członek klubu Wojciech Kowalewski, który pełnił funkcję mikołaja. – Zawsze będziemy tutaj z chęcią wracać. Miło jest patrzeć na radość dzieci w szczególności tych, które chore leżą poza domem na oddziale szpitalnym i tęsknią za bliskimi, a my chociaż na chwilę możemy im uprzyjemnić ten dzień
Na koniec swojej wizyty na motocyklistów czekał poczęstunek. Mieli również okazję wpisać się do Księgi Pamiątkowej. Tego dnia Czarnych Orłów również można było zobaczyć na pl. Kilińskiego gdzie rozdawali dzieciom słodycze i maskotki.
 
 – Prezenty zostały zakupione ze zbiórki, która nie miała charakteru publicznego, bo została przeprowadzona wśród członków klubu, który znacznie powiększył się od ubiegłego roku. Z tych pieniędzy zakupiliśmy drobne prezenty w postaci słodyczy i maskotek – mówi Mirosław Liszewki z klubu Czarne Orły. 
 
 

Inne

Ciekawe artykuły