REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Autobus miejski w kłębach dymu

30 osób musiało opuścić autobus komunikacji miejskiej, którego komora silnika zaczęła palić się na osiedlu 650-lecia. Do zdarzenia doszło w czwartek 6 września 2012 r. po godz. 21. Kierowca zatrzymał pojazd marki mercedes należący do firmy MARKAB na przystanku przy  ul. Gałczyńskiego. Na miejscu szybko zjawili się strażacy ze zgierskiej jednostki. Na szczęście nikomu nic się nie stało. 

Po dojechaniu na miejsce strażacy zastali kłęby dymu wydobywające się z tylniej części autobusu. Z wykorzystaniem kamery termowizyjnej zlokalizowano tlące się elementy instalacji elektrycznej i ugaszono je za pomocą jednego prądu wody.  Prawdopodobną przyczyną było uszkodzenie izolacji przewodu instalacji elektrycznej – poinformował Waldemar Mrulewicz, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zgierzu.
 
Z kolei Mariusz Miśkiewicz, p.o. kierownika Miejskich Usług Komunikacyjnych zwraca uwagę, że zachowanie kierowcy w takich przypadkach określają ustalone procedury. Tu kierowca zachował się prawidłowo, ponieważ natychmiast ewakuował pasażerów. W podobnych przypadkach przewoźnik zobowiązany jest podstawić autobus zastępczy. 
 

Inne

Ciekawe artykuły