Wielu mieszkańców Zgierza, w tym radnych miejskich jest oburzonych budową myjni samochodowej na działce przy rozwidleniu ulic Armii Krajowej i Łęczyckiej. Padają zarzuty, że taka inwestycja w sąsiedztwie zabytkowego budynku Łaźni Miejskiej nie pasuje do parkowego otoczenia, narusza estetykę terenów zielonych, szpeci krajobraz, a w dodatku zagraża bezpieczeństwu, ponieważ zlokalizowana jest w miejscu o bardzo dużym natężeniu ruchu. Właścicielem powstającej myjni są członkowie rodziny posła PiS Marka Matuszewskiego.
– Jak to może być, że obok Parku, w tak zaszczytnym miejscu będzie myjnie. Karygodne. Pani jest gospodynią tego naszego miasta – mówił radny Stanisław Skupiński podczas ostatniej sesji Rady Miasta
– Zbulwersowało mnie to, czego się dowiedziałem na tej sali, chodzi o tą myjnię. Jest tam budynek Łaźni Miejskiej, Park, nazywaliśmy tam te uliczki z pietyzmem, a to nie bywałe, że powstanie tam myjnia – mówił radny Marek Sencerek.
– Czy normą będzie zabieranie mieszkańcom Zgierza terenów zielonych i przeznaczanie ich na takie inwestycje? pytali radni z Klubu PO w interpelacji do prezydent Zgierza.
Władze Zgierza tłumaczą, że teren ten jest przeznaczony pod usługi, a Urząd Miasta Zgierza nie ma wpływu na wydanie warunków zabudowy.
Działka na której budowana jest myjnia jest własnością prywatną. Poprzedni właściciel miał zamiar budować na tym terenie budynek wielokondygnacyjny. W międzyczasie zmienił jednak zdanie i wystąpił o zmianę warunków zabudowy – zdecydował się na postawienie myjni. Inwestycji jednak nie realizował i sprzedał działkę. Nowy właściciel realizuje budowę w oparciu o pozwolenie na budowę uzyskane przez poprzedniego właściciela. Dokładnie rzecz ujmując – myjnię buduje firma Ignac -Pol S.J., posiadająca dwie stacje partnerskie Shell w Zgierzu, a której wspólnikami są Jan Zieliński, Teresa Zielińska i Jolanta Matuszewska – żona zgierskiego posła PiS Marka Matuszewskiego. Poseł Matuszewski nie widzi jednak w inwestycji żadnego problemu.
