REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Koza w domu, czyli tanie grzanie

 Chociaż zima płata nam figle, nie dając możliwości do grzania się przy kominku, wciąż wielu z nas zastanawia się nad sposobami ogrzewania mieszkania czy domu. Powodzeniem cieszą się tańsze alternatywy klasycznego kominka, nie wymagające zbyt dużych rewolucji budowlanych i nakładów finansowych. Dziś napiszemy o zaletach kozy, która może być spełnieniem marzeń o długich wieczorach przy wesoło skaczących płomieniach.

Kozy idą z duchem czasu i choć brzmi to może śmiesznie. Prawda jest taka, że w temacie rozwiązań grzewczych ma swoje stałe miejsce, ze względu na wiele zalet, na które coraz częściej zwracamy uwagę, chcąc urządzić dom czy mieszkanie w sposób nietuzinkowy, czy też nie chcąc decydować się na poważną inwestycję, jaką jest kominek. Koza to proste palenisko w estetycznej obudowie, gotowe do pracy zaraz po montażu.

Zajmuje niewiele miejsca, nie wymaga specjalistycznych sprzętów, bo przecież w każdym domu znajdzie się kawałek drabiny, choćby takiej dwustopniowej, by na bieżąco samodzielnie przejrzeć stan naszego źródła ciepła, choć i tak nad jej kondycją czuwać będzie kominiarz, nawiedzający co jakiś czas nasze domy. Jednak nie to jest najistotniejsze, kiedy mówimy o przewadze kozy nad kominkiem.

Śmiało można powiedzieć, że jest to rozwiązanie prostsze w wykonaniu niż drugie z wyżej wymienionych. W przeciwieństwie do kominka, kozę montuje się w sposób prosty i "bezbolesny", jest stosunkowo lekka i nie wymaga kłopotliwych prac budowlanych, a także – co ważne – można w razie potrzeby lub zmiany koncepcji przenieść ją w inne miejsce. Stanowi ciekawy sposób urozmaicenia wystroju wnętrza, zwłaszcza, jeśli jej celem jest dogrzanie miejsc i wsparcie istniejącego systemu grzewczego. Nacisk kładziony jest więc na ogrzewanie pojedynczych pomieszczeń, jednak mówi się także o możliwości tego całościowego dzięki systemowi DGP (dystrybucji gorącego powietrza) opierającego się na rozprowadzanych po domu kanałach ze specjalnych izolowanych aluminiowych przewodów. Warto wtedy jednak pamiętać o umieszczeniu kozy gdzieś w centralnej części domu tak, by ciepło mogło w miarę równomiernie rozchodzić się po nim i zapewnić porównywalną temperaturę w pomieszczeniach. Jesteśmy jednak zdecydowanie za traktowaniem jej jako uzupełnienie.

Jeśli wydaje Wam się, że koza to tylko rozwiązanie dla domu, to jesteście w błędzie! Możecie mieć je także w mieszkaniu, jeśli tylko spełnia odpowiednie warunki oraz gdy pozwalają na to przepisy właściciela lub administratora budynku.

Kluczowe dla działania kozy są przewód dymowy służący do jej podłączenia do komina i wentylacja wywiewna (kratki wylotowe, przez które ogrzane powietrze wraca do pomieszczenia). Kalkulując koszta takiego rozwiązania grzewczego oprócz opału należy uwzględnić także te związane z coroczną konserwacją i czyszczeniem komina w kosztach na etapie kalkulacji takiego rozwiązania.

Choć wciąż kojarzą nam się z dawnymi czasami, tylko pozornie są reliktem przeszłości. Stylowe, ciepłe i kompaktowe – takie są współczesne kozy, które mogą być świetnym podkreśleniem naszego wnętrza, zapewniając jeszcze większą jego przytulność w rozsądnej cenie.

 

Inne

Ciekawe artykuły